Projekt denko

by - 01:20



Witajcie w kolejnym poście ! 

Dzisiaj mamy wyjątkowe święto - Mikołajki ! 
Cieszycie się ? Bo ja bardzo :) 
Zawsze wstaję rano i rozglądam się po pokoju, czy czegoś Mikołaj dla mnie nie zostawił .
Tak już mam od maleńkiego :) 
Widocznie byłam grzeczna w tym roku, bo otrzymałam pieniążki :) 

Przechodząc dzisiaj do głównej rzeczy, chciałabym przedstawic Wam projekt denko.
Troszkę nazbierało mi się tych rzeczy, ale postanowiłam wybrac tylko e najciekawsze, godne uwagi oraze te, nad którymi radziłabym uważac . :)

A więc .... Do dzieła ! 

1. LACTACYD - żele do higieny intymnej 
Kupiłam je na promocji w Rossmannie, bardzo skusiła mnie ich cena bo zapłaciłam za nie ok 10zł. ? 
A, że jeszcze nie miałam okazji ich przetestowac, wiec za tą cenę postanowiłam je zakupic.
Bardzo ucieszył mnie aplikator tych żeli . Lubię produkty, które mają pompkę, ponieważ wiem, że jest to higieniczne i nie przedostają się żadne bakterie . 
Jeśli chodzi o zapachy to były delikatne, takie świeże :) 
Ja już mam ulubieńca w tej dziedzinie, więc ich nie kupię. 
Mam stałego bywalca i nie zamienię go na żadnego innego :) 


2. SEPHORA - zestaw do pielęgnacji z serii myrtille blueberry

W zestawie znajdowały się : 

- mydełko do rąk - ładnie się pieniło i domywało ręce. 
Czasami, gdy nie miałam nic pod ręką, myłam nim pędzle, czy gąbeczki do makijażu i muszę przyznac, że dawał radę :) 
- mleczko do ciała - konsystencja była bardzo wodnista, więc trzeba było szybko zaaplikowac produkt na skórę. Ku mojemu zdziwieniu szybko się wchłaniał za co daje mu + 
- płyn do kąpieli - podczas kąpieli, gdy wlewałam produkt do wanny, bardzo ładną robił pianę, i nie znikała tak szybko jak przy innych produktach tego typu. Był bardzo gęsty, co daję mu kolejnego + za wydajnośc.
- peeling do ciała - z tego produktu byłam najbardziej zadowolona. Miał bardzo grube drobinki cukru, przez co fajnie zdzierał naskórek. Skóra po jego użyciu była bardzo delikatna, aksamitna i gładka.  


Ogólnie cała seria pod względem zapachu nie przypadła mi do gustu.
Zdecydowanie wolę zapachy świeżości albo kwiatowe, ale polecam tym, którym lubią słodkie zapachy.
Idealnie właśnie sprawdzą się na zimę . 
Jeśli chodzi o cenę to też uważam, że jest bardzo wygórowana. 
Cała ta seria kosztuje ok. 115 zł. 


3. Żele pod prysznic :

- ISANA mademoiselle raspberry - jeśli chodzi o ten żel to kupiłam go ze względu na dużą butelkę, cenę i opiniami, które krążyły po instagramie i innych portalach społecznościowych. Bardzo spodobała mi się też grafika tego opakowania.
Do zestawu oczywiście dokupiłam balsam do ciała, ale nie wiem, czy w ogóle ten produkt da się zużyc ? 
Jeśli chodzi o żel to zaliczyłabym go do "średniaków". Plusy Wam już przedstawiłam, natomiast jeśli chodzi o minusy, a właściwie o 1 minus to bardzo się nie pienił, dlatego postanowiłam go jak najszybciej zużyc i wsadzic do torby z projektem denko :)

- ISANA keep cool 
Produkt był bardzo dobry. Szkoda tylko, że zapach nie utrzymywał się długo na skórze. 
W porównaniu z poprzednim, bardzo ładnie się pienił i był bardzo gęsty, przez co był wydajniejszy. 
Cena to ok. 2,50 w Rossmannie
Właśnie lubię i cenię sobie tą markę, za ceny, bo produkty tej marki są tanie i bardzo przykuwają oko na półkach sklepowych.  

- THE BODY SHOP  papaya 
Ten produkt mogłam przetestowac dzięki Makeuplandpl, która poprosiłam o kupienie kilku kosmetyków do testów tej firmy.
Żel miał piękny zapach papai, był bardzo wydajny i gęsty. Jedynym minusem było opakowanie, ponieważ, gdy żel był na wykończeniu trudno było go wydostac do samego końca. 




 4. Sephora maska do stóp w formie skarpetek 

Na rynku jest wiele produktów tego typu. 
Są skarpetki, nawilżające, złuszczające, czy regenerujące nasze stopy i wiele innych.
Ja skusiłam się na ten produkt ze względu na sprzedawczynie w salonie marki Sephora, która chciała mi wcisnąc go do koszyka i przekonując, że ona też ich używała i są wprost genialne. 
Dlatego postanowiłam zakupic te skarpetki . 

I wiecie co ? Miała rację !

Stopy po użyciu tych skarpetek są miękkie, delikatne, aksamitne. 
Bardzo byłam zadowolona z efektu i muszę przyznac, że to nie był jednorazowy zakup tych skarpetek :) Miały ładny, świeży zapach, który nawet po uzyciu kremu do stóp był wyczuwalny. 



5. BATISTE suchy szampon FLORAL 

Jest to mój ulubieniec miesiąca, jak nie roku. 
Ten produkt wybawił mnie swoją wydajnością i przede wszystkim zapachem .
Nie zostawia białego śladu na włosach, chociaż jestem brunetką :) 
Na promocji można wyhaczyc je za naprawdę niską cenę. 
Teraz chciałabym wypróbowac inne zapachy . 

Jakie polecacie ? 
Dajcie znac w komentarzu :) 


To już wszystko :)
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was i będziecie wpadac tu częściej .

Dajcie znac,czy miałyście okazję używac tych kosmetyków, które zdenkowałam i jak się u Was sprawdziły ?

do następnego ! 
Anetkowaa



You May Also Like

0 komentarze